przesady, duchy itp...

dzis bylam u babci i na stole lezaly trzy paczki chipsow. ja i moje siostry wzielysmy sobie, wlasciwie jedna z nich miala wziac sobie swoja paczke, ale potem mi ja dala. otwieram, a w srodku tatuaz. zobaczylam cos czerwonego, pomyslalam,ze to pewnie jakies serduszko, ale po sekundzie spojrzalam w ''twarz" trupowi w czerwonej szacie

jak na moje nerwy, to bylo zbyt mocne... jakis kretyn musial wymyslic tatuaz w chipsach z wizerunkiem smierci!
potem moja siostra (ta, ktora mi dala swoja paczke) otworzyla swoja. tam byl identyczny tatuaz, oprocz tego jeszcze jeden z kwiatkami.
niby takie glupstwo, ale sie przestraszylam. ja nie chce byc jakas zabobonna, ale nie codzien wyciaga sie tatuaz ze smiercia z paczki chipsow.
nie wiem, co to moze oznaczac, czy w ogole cos oznacza. wolalabym ,zeby to byl zwykly zbieg okolicznosci, o ktorym jutro zapomne.
mozecie sie smiac, wlasciwie nie zdziwilabym sie, gdyby ktos uznal mojego posta za nonsens. bo dla mnie to tez jest smieszne, ale z drugiej strony niepokoi mnie. no nic. to chyba tyle na temat mojej dzisiejszej przygody.

a teraz napiszcie,czy jestescie przesadni, czy wierzycie w zjawiska paranormalne... moze tez rozwincie swoje wypowiedzi.

jesli chodzi o to pierwsze, to niestety nieraz przylapuje sie na lapaniu za guzik, albo zdarza mi sie splunac przez lewe ramie. pozostaje mi tylko wspolczuc ludziom po lewej.
co do duchow itp, to mysle,ze musi cos byc. moze rozwine swoja wypowiedz ,jak ktos narzuci cos konkretnego, bo tak, to bym sie za bardzo rozpisala

Ja w nic nie wierze... nie wiem dlaczego. Po prostu zawsze uwazałem, że sami jesteśmy panami swojego losu i nic na to nie wpływa. Może sie mylę... no ale jakos tak. A z tymi chipsami to pewnie przypadek

No bo co to jest tatus w chrupkach

Nie przejmujta się Wink

ja tez w nic nie wierze... zadne duchy, przesady ani sny... czasami sprawdzam w senniku co jest 5 ale to tylko tak na faze

jasne jasne

na faze

no na faze...

przesady itp. pierdoly.

Chociaz niektore czasem glupie mam, jak sobie przypomne to wpisze ale tak to staram sie nie lapac zadnych przesadow, przepowiesci czy glupich horoskopow. Np. w gazecie NOWY DZIEN byl horoskop milosny na rok 2''6 kazdy ze znakow ma miec albo znalezienie tego jedynego partnera a jezeli go nie ma umocnic swoj zwiazek.

Popieram Mattea.

A co do tych chipsow. Cóż dzieciaki to rajcuje, mi tez sie czasem zdarza przestraszyc blahej rzeczy a moja mama prawie zawsze skacze ze strachu jak wchodze do kuchni... Confused

jeśli chodzi o takie zabobony. ostatnio właśnie byłam w Kościele i stałam w sionku. zazwyczaj jak mi sie nudzi to czytam to co jest tam powywieszane xD. no i tam był mały artykuł o 'wierze w zabobony'. pisało, że jeśli się w to wierzy to tak jakby sprzeciwiać się 1 przykazaniu bożemu. czyli 'nie będziesz miał bogów cudzych przede mną'. i była tam taka historyjka. pozwolę ją sobie przytoczyć.
przez park szła grupka ludzi, którzy spotkali jakąś wróżkę. jedna z dziewczyn wyśmiała ją, a wtedy wróżka powiedziała; 'we wrześniu umrzesz'. nie wzięła tego do siebie. no ale minęły wakacje, przyszedł wrzesień i te myśli mimowolnie wróciły. zaczęła mieć lęki, bała się wszystkiego i nie wychodziła z domu. minął wrzesień i wszystko wróciło do normy. przez pięć lat, każdego września wszystko się powtarzało. w końcu dziewczyna umarła na zawał serca.

to było coś podobnego że też ktoś umrze w jakiejś porze i też się blokował w domu a zabiło go w domu czy coś takiego, nie jestem pewien ale też z powodu "samoobrony"

Gość

Przesądy /hmmm/ nie łapię tego - powszechne i w wielu sytuacjach debilne - do wora z nimi... co innego jakieś ciekawe i miłe, wtedy jest nice.
Duchy moshe są ale jeszcze nie kontaktują się ze mną.. chcą żebym w nie nie wierzył - więc niech się wypchają..

Ostatnio widziałem jakieś chujwico w ciemności na polance o 1 w nocy (nie byłem bardzo pijany!). Najpierw myślałem, że to ktoś spaceruje z psem, ale później stwierdziłem że to niemożliwe. Prędzej ktoś na bezdźwięcznym rowerze bez kierownicy i z przyczepką, ale to chyba rzadko spotykany wehikuł. Z przodu wysokie, z tyłu niskie i długie, zupełnie ciche, przystanęło na chwilę i poszło w pizdu Razz

W okolicy są dwa cmentarze a na tej polance podobno kogoś zamordowano Cool

ale z enie byles do konca trzezwy to pewnei sie neizle ubawiles xD brecht

moze ja tez na cmentarzach zaczne pic i sobie z jakims duchem pogadam Razz

zuz napisał:

jeśli chodzi o takie zabobony. ostatnio właśnie byłam w Kościele i stałam w sionku. zazwyczaj jak mi sie nudzi to czytam to co jest tam powywieszane xD. no i tam był mały artykuł o 'wierze w zabobony'. pisało, że jeśli się w to wierzy to tak jakby sprzeciwiać się 1 przykazaniu bożemu. czyli 'nie będziesz miał bogów cudzych przede mną'. i była tam taka historyjka. pozwolę ją sobie przytoczyć.
przez park szła grupka ludzi, którzy spotkali jakąś wróżkę. jedna z dziewczyn wyśmiała ją, a wtedy wróżka powiedziała; 'we wrześniu umrzesz'. nie wzięła tego do siebie. no ale minęły wakacje, przyszedł wrzesień i te myśli mimowolnie wróciły. zaczęła mieć lęki, bała się wszystkiego i nie wychodziła z domu. minął wrzesień i wszystko wróciło do normy. przez pięć lat, każdego września wszystko się powtarzało. w końcu dziewczyna umarła na zawał serca.

niedługozamiast książek o portierze będzie modne tworzenie własnych wierzeń i form mutacji karmy, energi, czi itp.. żródeł mocy.

dlatego że wiem, dlatego nie łamią mnie takie shizy jak wiara - metoda stara jak co najmniej Platon; Mr. Green

ja w to wieze bo jak by duchy nie istnialy to nikt by ich nie wymyslil....

no i..... Question

przeciez nawet wiara została stworzona przez człowieka, z potrzeby. Człowiek po to wymyśla sobie taki bzdety, żeby mieć w co wierzyć, czego się bać. I później albo naiwne istotki wierzą w takie głupoty, albo te bardziej racjonalne nie wierzą po prostu

demeter, nie wiezysz w boga duchy itp.
to w co wiezysz? co jest?

?