opowiedzcie czego najbardziej baliscie sie w dziecinstwie

z opowiadań mojej kochanej mamusi wiem, że bałam się jakiegoś BOBO. i kiedy siedziałyśmy z kuzynką w kojcu, ja się bawiłam jakimiś lalkami czy misiami i nie chciałam ich jej oddać. na to ona, że idzie BOBO, a ja jej z płaczem to oddawałam. moja pamięć przeplątana wyobraźnią zawodzi, nie wiem nawet, jak owe BOBO wygląda...

wlasnie mi sie przypomnialo jeszcze, jak moja przyjaciolka pewnego dnia, kiedy bylysmy z siostrami na podworku wymyslila sobie niejaka <<ananej>>, ktora to podobno sie w nia wcielila. lazila za moimi siostrami, ja na poczatku sie balam, potem jednak zostalam wtajemniczona i obie lapalysmy je jako podwojona <<ananej>> i straszylysmy... Shocked

ja w dziecinstwie balam sie wszystkiego co przypominalo weza...kuzynka mnie kiedys nastraszyla jak siedzialysmy na ogrodku mialysmy moze po 5 i 7 lat...powiedziala mi jak zobaczylymy malenkiego zaskronca ze one zabijaja jak dotkna i teraz do konca zycia bede sie chyba bala wszystkiego co wyglada i przypomina weza;p

ja ciemnosci... wstyd sie przyznac ale nadal sie boje ciemnosci

i nie przestane Razz

cos musi w tym byc bo ja tez balam sie ciemnosci siora Razz

i czasami nadal mam jakies dziwne zajawki Razz

ale wiem i pamietam ze balam sie jezdzic starymi autobusami, one takie glosne sa..a od mamy to ja wiem ze mowilam jak siedzialam w samochodzie "dadżił boboi" tzn. zamkinj drzwi bo sie boje

moje pierwsze zdanie:P

no wiesz Jadzia... Twoj pokój jest najstraszniejszy i tutaj po ciemku siedziec to juz w ogóle masakra... wiec ja nie wiem jak Ty mozesz tutaj sama zasnąć

ja w sumie jak byłem mały to sie bałem Os ale mi szybko przeszło... troche ciemności też ale również minęło... a Ty żona to nie wiem jak sobie dasz rade w życiu

no tak... bo przeciez to ze boje sie ciemnosci tak przeszkadza mi w realizowaniu swoicg planow na przyszlosc... puku puku sobie zrob w główke

nie boj sie ciemnosci lecz tego co ona skrywa, poki sam nie jestem w ciemnym miejscu mam watpliwosci, poza tym pajaki (do dzis) a z techniki, to sie boje pojazdow, dokladniej samochodu, strach przed wypadkiem, poki ja nie prowadze boje sie tego ze ktos moze popelnic blad... Confused

Ja bałam się duchów, diabła i krwi. Ciemność mnie fascynowała i mimo tego, że bałam się duchów to bawiłam się w pogromcę duchów i potworów po ciemku razem z kuzynem.

mnie duchy nie ruszaly bo w nie nie wierzylam, ale ciemnosc sama w sobie jest przerazająca...

Oooo...i bałam się cyganki. Jak byłam mała to rodzice mówili mi, że jak będę niegrzeczna to przyjdzie cyganka i zabierze mnie do wora -.-" Teraz to żałosne, chociaż czasami bawi mnie to, ale wtedy wrrr...
A co do ciemności Demeter, to co Cię w niej najbardziej przeraża Question

to ze jest taka ciemna... wiesz... ja mam zjebany wzrok i moze to dlatego bo w ciemnosci slabo widze i po prostu tak jakos... ale ogolnie no ciemnosc jest straszna

Wysłany: Śro 20:55, 08 Mar 2006

Ja się bałem Bobo, które nawet wiedziałem gdzie / k..wa / mieszka - pokazali mi chatę na horyzoncie i masz synu ... pamiętaj ono jest k..rwa blisko więc bądz k..wa grzeczny.
Bałem się też pieprzonej czarnej wołgi co zabiera dzieci. Ale mniej bo wtedy już zacząłem kombinować i układać plany dokopania ruskim.

Wysłany: Śro 21:00, 08 Mar 2006

Ja się bałem Bobo, które nawet wiedziałem gdzie / k..wa / mieszka - pokazali mi chatę na horyzoncie i masz synu ... pamiętaj ono jest k..rwa blisko więc bądz k..wa grzeczny.
Bałem się też pieprzonej czarnej wołgi co zabiera dzieci. Ale mniej bo wtedy już zacząłem kombinować i układać plany dokopania ruskim. Ps :wpisałem się jako gość sorki

Wysłany: Śro 21:30, 08 Mar 2006

ja w sumie to sie balam wszystkich tych pelzajacych okropnych stworzen..pajaki,weze,fuj...niby takie male ajednak...az mnie trzesie jak o tym mysle..no faktycznie tez sie balam cyganek ze mnie porwa! Exclamation

!

P