Forum Spójrz na to z innej strony... (Pojeby ROX :D :D :D) Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 krzywe teksty Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Goszka
Gej :D :D :D



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 422 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cedrowa Górka

PostWysłany: Śro 22:41, 08 Lut 2006 Powrót do góry

wpadłam na pomysł abyscie zamiescili jezeli znacie jakies krzywe teksty obojetnie co jakies wierszyki powiedzonka i takie tam...
Ja zamieszczam taki dosyc pokrecony wierszyk :


W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu
Siedziała młoda staruszka,
I nic nie mówiąc, rzekła:
Jestem bezdzietna – mam siedmioro dzieci,
A kiedy pierwszy raz zapiała krowa,
Z komisariatu wyprowadzono żywego nieboszczyka,
Zaprowadzono go do portu,
Gdzie stały trzy statki –
Jeden był cały, drugiego połowa,
a trzeciego wcale nie było.
Wsiadł na ten ostatni
I płynął na wyspy bezludne,
Gdzie się roiło od białych murzynów.
Wlazł na gruszę,
Strząsał pietruszę,
marchewki spadały.
Przyszedł właściciel tego banana –
Złaź pan z tego pana,
Zszedł z tego kasztana,
Pozbierał te kalafiory,
Poszedł na targ sprzedawać te pomidory,
A ludzie się dziwili,
Że takich ogórków nie jedli jak żyli.
A cała ta historia została spisana
Na sto sześćdziesiątym dziewiątym skrawku spódnicy
Pewnej dziewicy,
Która zmarła rok przed swoim urodzeniem,
A urodziła ją sąsiadka,
Bo matka miała wielkie pranie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
winiak
Tego to już się nie da określić :D



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1541 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Guzikowa koło Swędziworów ;-)

PostWysłany: Śro 22:55, 08 Lut 2006 Powrót do góry

lubie ten tekst, heheh, dawno go nie czytałam, ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amy14
Moderator- Postrach >:)



Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 2390 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark side of life :P

PostWysłany: Śro 18:11, 15 Lut 2006 Powrót do góry

Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
winiak
Tego to już się nie da określić :D



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1541 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Guzikowa koło Swędziworów ;-)

PostWysłany: Śro 18:36, 15 Lut 2006 Powrót do góry

zajebiste ;-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Goszka
Gej :D :D :D



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 422 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cedrowa Górka

PostWysłany: Czw 1:10, 16 Lut 2006 Powrót do góry

dobre.....brecht nie no lach u huj...brecht


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amy14
Moderator- Postrach >:)



Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 2390 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark side of life :P

PostWysłany: Pią 16:36, 17 Lut 2006 Powrót do góry

Apel murzynka

Drogi biały kolego i koleżanko!
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:

kiedy się rodzę, jestem czarny,
kiedy dorosnę, jestem czarny,
kiedy praży mnie słonce, jestem czarny,
kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
kiedy jestem przerażony, jestem czarny,
kiedy jestem chory, jestem czarny,
kiedy umieram, jestem czarny.


Ty, biały kolego:

kiedy się rodzisz, jesteś różowy,
kiedy dorośniesz, jesteś biały,
kiedy praży cię słonce, jesteś czerwony,
kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy,
kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony,
kiedy jesteś chory, jesteś żółty,
kiedy umierasz, jesteś szary.

I Ty masz czelność nazywać mnie kolorowym ?!?!?!

Z wyrazami szacunku
Murzynek

Awans

Młody chłopak po liceum, jakimś tylko sobie znanym sposobem, dostał się do biura wielkiej firmy. Praca jego polegała na odbieraniu telefonów.
Po tym jak odebrał kilka, kierownik działu przyszedł gratulacjami:
- młoda świeża krew! świetnie pan to robi! Właśnie takich ludzi nam potrzeba. Awansuje pana piętro wyżej - zakończył.

Następnego dnia po kilku godzinach pracy, polegającej na odbieraniu telefonów i zapisywaniu, kto dzwonił, znowu przyszedł do niego kierownik z wyższego pietra z gratulacjami:
- Jutro, rozpoczął uroczyście, proszę przyjść w garniturze piętro wyżej na zebranie zarządu firmy.

Następnego dnia, gdy pojawił się na zebraniu, przywitała go burza oklasków i nie minęło wiele czasu, a został członkiem zarządu! Zakomunikowano mu, że przez najbliższych kilka dni jego praca ograniczać się będzie wyłącznie do uczestnictwa w zebraniach najwyższego organu firmy. Tak tez się stało, ale po kilku dniach pracy otrzymał telefon od sekretarki szefa, ze ma propozycje zostania prezesem zarządu firmy i w tym celu szef zaprasza go jutro do siebie. Następnego dnia przybył więc nasz bohater do gabinetu właściciela firmy. Stanął przed nim, a szef zaczął:
- Takiej młodej świeżej krwi potrzeba naszej firmie. I tylko w naszej firmie mogłeś osiągnąć tak szybko awans.
Co usłyszę w zamian za to?
- "Dziękuję" - krótko odpowiedział młodzieniec.
- Liczyłem na więcej wylewności - skomentował szef. Na to młodzieniec:
- Dziękuję, tato...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Goszka
Gej :D :D :D



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 422 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cedrowa Górka

PostWysłany: Pią 18:13, 17 Lut 2006 Powrót do góry

murzynek dobry...hehehehe

Lamfamfoni
Były sobie trzy Chinki – Jo, Jokopoko i Jokopokojo
I było sobie trzech Chińczyków – Saj, Sajnajdraj i Sajnajdrajcedrepcedrogi.
I pobrali się:
Jo z Saj,
Jokopoko z Sajnajdraj
A Jokopokojo z Sajnajdrajcedrepcedrogim.
I mieli dzieci:
Jo z Saj mieli córkę Fitkę,
Jokopoko z Sajnajdraj mieli córkę Fitkedritkę
A Jokopokojo z Sajnajdrajcedrepcedrogim mieli córkę Fitkedritkęlamfamfoni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Goszka dnia Pią 18:15, 17 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sokół
Tego to już się nie da określić :D



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 2259 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 18:14, 17 Lut 2006 Powrót do góry

fajnie się to czyta Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
winiak
Tego to już się nie da określić :D



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1541 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Guzikowa koło Swędziworów ;-)

PostWysłany: Pią 22:17, 17 Lut 2006 Powrót do góry

fajny ten murzynek heheheh. nie no ale brecht :-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Matteo
Moderator- Ocean Soul :X



Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 3444 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Pią 22:23, 17 Lut 2006 Powrót do góry

Murzynek iscie zajebisty hahahaha


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ćma
swojak :)



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: zza firanki

PostWysłany: Pią 23:45, 17 Lut 2006 Powrót do góry

Goszka napisał:
murzynek dobry...hehehehe

Lamfamfoni
Były sobie trzy Chinki – Jo, Jokopoko i Jokopokojo
I było sobie trzech Chińczyków – Saj, Sajnajdraj i Sajnajdrajcedrepcedrogi.
I pobrali się:
Jo z Saj,
Jokopoko z Sajnajdraj
A Jokopokojo z Sajnajdrajcedrepcedrogim.
I mieli dzieci:
Jo z Saj mieli córkę Fitkę,
Jokopoko z Sajnajdraj mieli córkę Fitkedritkę
A Jokopokojo z Sajnajdrajcedrepcedrogim mieli córkę Fitkedritkęlamfamfoni.


a ja znam nieco inne:

byly sobie trzy cypki:
Cypka, Cypka-Drypka, Cypka-Drypka -Lampamponi
bylo sobie trzech Chinczykow:
Jahcy, Jahcy-Drahcy, Jahcy-Drahcy-Droni.

Sie pobrali:
Jahcy z Cypka
Jahcy Drahcy z Cypka -Drypka
Jahcy-Drahcy-Droni z Cypka Drypka-Lampamponi.

Mieli dzieci:
Jahcy z Cypka - Szacha.
Jahcy Drahcy z Cypka-Drypka - Szacha -Racha
Jahcy -Drahcy -Droni z Cypka-Drypka-Lampamponi mieli Szacha-Racha-Droni Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Goszka
Gej :D :D :D



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 422 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cedrowa Górka

PostWysłany: Sob 1:25, 18 Lut 2006 Powrót do góry

ano pewnie jest kilka wersji tego wierszyka...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
winiak
Tego to już się nie da określić :D



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1541 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Guzikowa koło Swędziworów ;-)

PostWysłany: Nie 1:16, 19 Lut 2006 Powrót do góry

Krótka historia II wojny światowej

Dnia trzeciego Jana Kapronia ZABIŁ Hans Wasler, a Waslera zabił Bligocki i Bligockiego zabił Manfred Löhn, którego zabił Piontek trafiony przez snajpera Klausa Schimke, a Schimkiego rozerwał granat Bronclicka i Bronclicka zabił Steinke przebity bagnetem Malewickiego, którego zastrzelił Max von Eitelhaler, gdy chciał się poddać i von Eitelhalera zabił amunicyjny ckm Jaziółkowski, którego ciała nigdy nie odnaleziono po wybuchu bomby rzuconej przez bombardiera Horsta Muthmana zabitego pociskiem erkaemisty Macoszka, którego zabił Helmut Knöbel, a Knöbla zabił Ziebura Kazimierz, a Zieburę zabił ranny hauptman Erach von Oppenheim, którego udusił swym martwym ciałem sanitariusz Horst Luge zabity strzałem Edwarda Opuchlika rozerwanego eksplozją miny przeciwpiechotnej podłożonej ręką sapera Willy Rosenstrancha, którego na froncie wschodnim zabił Kiryło Jegorow zabity przez esesmana Klausa Weibrenera, na którego wyrok wykonał Józio Czynczys zabity przez Petera Jungnitza, któremu głowę urwał odłamek pocisku trzydziestki piątki obsługiwanej przez Brdulaka i Rzonsę, których zmiotła ta sama seria ckm Martina Rohrera zastrzelonego przy próbie dezercji przez lejtnanta Wernera Hohenbberga, którego zabił Miziuro, a Miziurę zabił Rudolf Lamprecht, jego zaś zabił Jarema Snopek , a Snopka zabił Kurt Pfeffer a Pfeffera zabił w nie wyjaśnionych okolicznościach Bander, którego zabił Wiesław Niedziółka, a Niedziółkę zabił Gotfryd Klönn, a Klönna zabił Chwałła zabity przez Eisnera, którego zabił Teofil Krawczyk zabity przez Franca Fürsta, którego zabił mój tata zabity przez Horsta Kappke ZABITEGO przez chorobę wrzodową piętnaście lat po wojnie…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Goszka
Gej :D :D :D



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 422 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cedrowa Górka

PostWysłany: Nie 2:05, 19 Lut 2006 Powrót do góry

nie no tak samo pogmatwane niczym poczatek nowego testamentu...ha


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
winiak
Tego to już się nie da określić :D



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1541 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Guzikowa koło Swędziworów ;-)

PostWysłany: Nie 3:24, 19 Lut 2006 Powrót do góry

bajka o punkach i czerwonym kapturku

Idą sobie panki przez las i czerwony kapturek. Czerwony kapturek miał dla babci koszyczek, ale panki nie mogły się pogodzić że kapturek chce zanieść ten koszyczek do babci bo były tam paluszki, jabole i dżem i papierosy. Pancury były okropnie napalone na wino. No i jak kapturek wysrać sie poszedł w krzaki to pancury zabrałyt jabola o nazwie "w pięć minut na orbitę" i papierosy marki żubr.

Babcia była alkocholiczką i jak bałagana nie pierdolnie sobie codziennie to nie jest sobą. No i kapturek się wkurwił poszedł do babci. Babcia poszła po leśniczego który ma ksywę waffen SS był nazistą. Panki się w tym czasie zdązyłi najebać i postanowili wszcząć burdę w domu babci. Weszli do mieszkania i leśniczy ich przywitał strzałem z bejsbola. Powstało regularne kilkugodzinne pogo z nożami w łapach w rytmie pary wino. Pancury zabiły wszystkich i zeszły do spiżarni babci gdzie zakończyli ciężki dzień z winkami domowej roboty w łapach.

koniec


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)