Wasi rodzice na temat waszej muzyki

ale to rzecz jasna w pozytywnym słowa znaczeniu

Słucham głośniej gdy nie ma nikogo w domu, a potem się dziwić, że nie słyszę telefonu gdy jestem sama.
Sprawić muszę sobie słuchawki z dłuuugim kabelkiem Very Happy

Rodzice nie znaszą metalu, gotyku, punka i ostrzejszego rocka.
Jak widać mieszanka niezła.
Na piosenkę aktorką nic nie mówią, sami twego słuchali.
Grechuta i Geppertka ma u mnie w domu wolną drogę tak samo jak R. Przemyk Very Happy

Gość

hyhyhy a to mój starszy kiedys słuchał dezertera a mama przeważnie rock.. ogólnie nic nie mają do mojego ubioru (dziwne bo więcej się czepiają starzy moich kumpeli) i nic do mojej muzyki... a mama to bardzo lubi grabaża farbenów i happysad:P Razz

heheh ogólnie jest luz:) i za to im chwała Smile

Mama o Kaziku: ''piosenka mówiona'' - chyba nie nazywa tego nawet piosenką.. Laughing

może i tak ale nawet mam wątpliwości czy zalicza to do muzyki............................ nie moge; /mama ma zupełnie inne gusta/

Tacie się podobaja utwory Kate Ryan /inne może trochę tesh ale nie wiem jush tego/

ja jak czegokolwiek słucham to mama mówi, że to 'walenie w kotły'

Gość

moi rodzice mówią,że jestem szatanem,bo słucham rocka.ale oni nic nie rozumieją.
nie chce być taka jak wszyscy.no ale za odmienność czasem trzeba płacić Sad

(((((
takie Zycie...

U mnie zdania są podzielone, ale źle nie jest.

Matka nie znosi szatanistycznej i mhrocznej muzyki: "Przycisz! Wyłącz! Odejdź!" Za moimi ciuchami też nie przepada. Gdy jest ze mną na zakupach, co się bardzo rzadka zdarza, sama stara mi się wybrać coś oczojebnego. I zwykle odmawiam zakupu w jej guście. To w końcu mój styl.

Z ojcem sytuacja wygląda całkiem inaczej (chociażby z tego powodu, iż jest muzykiem). Pomimo tego, że jego miłością jest jazz, to uwielbia rozmawiać ze mną o muzyce, słuchać jej i dzielić się swoimi skarbami z młodości. Apocalyptica, Deep Purple, Black Sabbath - to lubimy oboje. Co do stylu ubierania jest tak samo. Wierzy we mnie. ^^

dobrze jest miec wpsarcie od otoczenia... niby taka glupota, ale jednak to wazne Smile

Jasne, że ważne. Ale to nie zawsze rodzice są upierdliwi.

a kogo masz innego na mysli Question

Ludzi. Just ludzi. ;]

a ludziom chuj w dupe... najblizsi sie licza Very Happy

W sumie to fakt, ale społeczność drechów bywa upierdliwa.

predzej różowych lalek chociaz w sumie drechy tez

... ale jebac ich

Aro - Barbi i Ken
Nic dodać, nic ująć.