Autor Wiadomość
winiak
PostWysłany: Pon 15:05, 20 Lut 2006   Temat postu: Nasi sąsiedzi mają przerąbane

Piekło Niemców

Niemieckie służby bezpieczeństwa ostrzegają przez zwiększonym zagrożeniem zamachami terrorystycznymi – również z powodu skrytykowania Iranu przez kanclerz Angelę Merkel

Zmiana oceny sytuacji przez służby bezpieczeństwa wynika z wielu czynników: rosnącego zaangażowania Niemiec w Afganistanie i na rzecz irackiego rządu, sporu o karykatury Mahometa oraz w dużej mierze z nowego kursu polityki zagranicznej kanclerz Angeli Merkel.

Zdaniem wywiadu zagranicznego wszystko zaczęło się od pewnego wypadku. 14 listopada zeszłego roku na ulicy Jalalabad Road w Kabulu biała toyota uderzyła w opancerzonego „wolfa” Bundeswehry. Zginął 44-letni porucznik, dwaj żołnierze zostali ciężko ranni. Dzień później nieznani sprawcy ostrzelali niemieckie biuro projektów w Kabulu, a po kolejnych sześciu dniach zdetonowano ładunek wybuchowy obok niemieckiego patrolu w Kunduzie. Wkrótce potem prowadzący dochodzenie trafili na film wideo, który pokazywał płonący samochód i udzielających pomocy żołnierzy. Tytuł dzieła – „Piekło Niemców w Kabulu”. Zaangażowanie w Afganistanie „to dla islamistów wystarczający dowód że również Niemcy są pomocnikami USA” – twierdzi szef służb ochrony konstytucji w Saarze Helmut Albert.

W ciągu ostatnich miesięcy służby bezpieczeństwa po cichu skorygowały swoją ocenę sytuacji. Do tej pory twierdziły zawsze, że w Niemczech ryzyko zamachów nie jest tak duże jak w innych krajach, między innymi dzięki wyraźnemu „nie” wobec wojny w Iraku. Fakt, że policja i służby bezpieczeństwa inaczej oceniają teraz sytuację, wiąże się również z planami Angeli Merkel, by stworzyć światową koalicję antyirańską. Nastawienie świata arabskiego wobec Niemiec zmieniła przede wszystkim miażdżąca krytyka pod adresem władz w Teheranie. Nikt wprawdzie otwarcie nie zarzuca pani kanclerz, że swoją polityką zagraniczną ściąga na kraj zagrożenie, ale służby liczą się z konsekwencjami. Hanz Fromm, szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji uważa, że zatwierdzone jeszcze przez poprzedni rząd szkolenie irackich policjantów przez niemieckich funkcjonariuszy również wpływa na bezpieczeństwo Republiki Federalnej – rzecz jasna, wcale nie w pozytywny sposób.

Na ów niepokojący rozwój wydarzeń strona niemiecka nie ma teraz żadnego wpływu. Tu bowiem następuje zmiana w samym środowisku islamskim. Odkąd kierownictwo Al-Kaidy służy raczej jako rodzaj propagandowej nadbudowy, działalność operacyjną prowadzą coraz częściej małe, niezależne ośrodki. Wybór celów nie wynika w zasadzie z żadnej strategii – i dlatego jest niemal nieprzewidywalny dla służb.

Nie ma na razie żadnych poszlak, które wskazywałyby na to, że owe pojedyncze ugrupowania uaktywnią się również w Niemczech. Kiedy jednak w zeszłym tygodniu muzułmanie, także w RFN, wezwali do demonstracji przeciwko duńskim karykaturom Mahometa, pojawiły się niepokojące informacje: w sprawę wmieszali się także sympatycy Hezbollahu.

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group