Spójrz na to z innej strony... (Pojeby ROX :D :D :D) :: Przegląd tematu - Sprawiedliwość....jest czy to złudzenie jakim sie karmimy?

Wysłany: Czw 11:55, 12 Mar 2009 Temat postu:

w slowniku jest bo to jest tylko chory wymysł ludzkiej abstrakcji

tak jak matematyka też jest wymyślona. To że fizycy to wykorzystali i to działa to inna bajka ale matma sama z siebie to tylko znaczki na kartce. Pies tego nie zrozumie. Smile

Wysłany: Wto 22:59, 03 Mar 2009 Temat postu:

pieprzyć sprawiedliwosc...świata nie zbawisz...bo to chuj jest

Wysłany: Wto 11:08, 10 Lut 2009 Temat postu:

nie istenieje? Question

to mozna ja stworzyc! Exclamation

! w slowniku jest takie slowo! Exclamation

Wysłany: Pon 22:34, 09 Lut 2009 Temat postu:

dopiero co napisalam wyżej, ze sprawiedliwosc po prostu nie istnieje. Zawsze ktoś cierpi na takiej ustanowionej "sprawiedliwosci"

Wysłany: Pon 22:14, 09 Lut 2009 Temat postu:

no ale jak sie probuje, to chociaz bedzie o 1 procent wiecej sprawiedliwosci! chodziaz bedzie sprawiedliwosc w szkole!

Wysłany: Pon 11:50, 09 Lut 2009 Temat postu:

nie da się tego zmienić. Życie nigdy nie jest sprawiedliwe bo i prawa nie są sprawiedliwe. Czy w ogóle kiedykolwiek prawa natury były sprawiedliwe? Nigdy, tak więc powiedzieć spokojnie można, że sprawiedliwości nigdy na świecie nie było i nie będzie. Sprawiedliwością zostało nazwane ustanowione prawo, które ma na celu uszczęśliwić rządzących daną społecznością, ale do sprawiedliwości to takiemu prawu daleko.

Wysłany: Pią 21:19, 06 Lut 2009 Temat postu:

moja nauczycielka zawsze mowila ze zycie jest nie sprawiedliwe (bo jak pol klasy gada to ona daje kare calej klasie)czy...to nie znaczy ze ludzie powinni PROBOWAC to zmienic? Question

czy poprostu siedziec i mowic ze zycie jest nie sprawiedliwe? co jest?

?

Wysłany: Czw 15:32, 12 Cze 2008 Temat postu:

Ech... ja ostatnio uważam, że nie ma czegoś takie jak sprawiedliwość. Może to kwestia pomyłki, ale zdali do Gersona* tacy, którzy poziom mają dużo niższy. Wiem, bo pracowałem z nimi ostatni rok, a jednak to ja jestem poza murami. Cóż...

*Liceum plastyczne im. Wojciecha Gersona, szkoła plastyczna, moje marzenie ostatnich dwóch lat. Poszło się jebać w ostatni poniedziałek.

Wysłany: Nie 20:53, 08 Cze 2008 Temat postu:

bo w ogóle sprawiedliwość to pojęcie takie słabe że huj - pochodne w dużej mierze od kościoła; posługiwanie się pojęciem jest dwojako postrzegane:
ja nie chcę mieć sprawiedliwości w kontakcie ze mną
są niewolnicy tego pojęcia i im ciula życzę

ps: każdy chce oczekuje stanu niesprawiedliwości nieświadomie zatem nie ma do tego żadnego stosunku

drugi edit

Wysłany: Sob 18:19, 17 Gru 2005 Temat postu:

w ten sposob mozna wylozyc na wszystko, a sprawiedliwosci nie ma poniewaz sami do tego doprowadzamy, zawsze mozna sie starac, w ten sposob mozna dojsc do blednego kola w kazdej kwestii ze cale zycie to uluda to po co sie meczyc, zabijmy sie teraz...

Wysłany: Sob 15:23, 17 Gru 2005 Temat postu:

ja mysle ze sprawiedliwosci nie ma i nie bylo...nie ma po co sie ludzic ze istnieje...

Wysłany: Sob 13:38, 17 Gru 2005 Temat postu:

a dzieki komu sa niesprawiedliwi? dzieki nam samym. Sami sobie to zrobilismy, nie ma takiej mozliwosci zeby byc sprawiedliwym i rownym, dla niewtajemniczonych polecam lekture Goerga Orwella - Folwark zwierzecy

na sprawiedliwosc mozna liczyc w pewnym gronie, grupie spolecznej, ale sprawiedliwosc na skale swiatowa Confused

juz nie to jest niemozliwe, kraje trzeciego swiata a Europa.... N/C

Wysłany: Sob 12:54, 17 Gru 2005 Temat postu:

sprawiedliwi? uczciwi? wiekszosc wlasnie nie...

Wysłany: Pią 23:54, 16 Gru 2005 Temat postu:

ja wierze, ze są ludzie sprawiedliwi, ale wiem, ze są też niesprawiedliwi9to jest smutne:()
ale trzeba się cieszyc tym ze są Ci uczciwi Very Happy

tak sądze

ale to było filozoficzne Cool

Wysłany: Pią 23:07, 16 Gru 2005 Temat postu:

ludzie nie sa sprawiedliwi...i nie beda...tylko mowia ze sa obiektywni ,sprawiedliwi i t p ale ja w to nie wierze, juz nie....