Autor |
Wiadomość |
Ghuran
|
Wysłany:
Wto 20:47, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
Jest taki film, powstał w zeszłym roku - 33 sceny z życia. W prawdzie tam nie chodzi o eutanazje tylko jednym z głównych wątków filmu jest rak. Jeżeli dobrze pamiętam to pobyt w szpitalu pacjętki trwał ponad rok. Najpierw było leczenie, była nadzieja, a później już tylko czekanie na śmierć. Chora na raka umiera pod koniec filmu, jednak warto zobaczyć przez co przechodzi rodzina. Ci ludzie są skrajnie wycięczeni, rodzina w zasadzie w rozsypce, każdy przeżywa własny dramat, własne problemy plus ogromny stres. Teraz sobie wyobraźcie jak taka sytuacja trwa kilka lat, do czego to może doprowadzić...
Jak wspomniałem film dotyczy raka, a nie eutanazji, jeżeli ktoś jest ważywem bez świadomości to nic nie można zrobić. A jeżeli ktoś chce śmierci, trzeba mu pomóc jak sie da, uświadomić na co sie decytuje, zapytać o motywy i ustalić jakieś rozwiązanie. Żeby to nie było np, o ja chce umrzeć i bach, nie ma mnie. Z drugiej strony ciągnięcie tego przez x lat też jest niewłaściwe. A trzeba też pomyśleć o osobie która wykonuje wyrok, bierze to na własne sumienie.
Nie wydaje mi sie, żeby można było odpowiedzieć tak po prostu że za albo przeciw. Gdyby pomoc dla tych ludzi była lepsza...
Są przypadki że ludzie, którzy chcieli eutanazji, znowu zapragnęli żyć. Dlatego że zmieniło sie podejście do nich, przestali przebywać tylko w szpitalu, tylko dostali sprzęt przenośny, tak że można było być we własnym domu. Dostali lepszą pomoc, znaleźli przyjaciól, ich życie zmieniło sie od tego, które znali w szpitalu.
Z drugiej strony jakbym miał taki wypadek, że moje życie było by sztucznie podtrzymywane, leżałbym w jakimś zapomnianym przez Boga szpitalu i nie miał bym nikogo na tym świecie, to wolałbym mieć możliwość podjęcia takiej decyzji. Źle by było, gdyby prawnie tego zabronić. |
|
|
AkaSha
|
Wysłany:
Pon 21:00, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
nie zgadzam sie sokol z Toba..
chyba nie jestes swiadomy tego co czlowiek moze zrobic i chcec zrobic pod wplywem emocji, hormonow lub pewnych skrzywien psychicznych, ktore sa spowodowane roznymi czynnikami, a z biegiem czasu jednostka dochodzi do siebie i sama sie temu dziwi.... |
|
|
DemeteR
|
Wysłany:
Pon 19:13, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
to tak samo mozna samobojstwo popełnic |
|
|
Sokół
|
Wysłany:
Nie 19:38, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
i to jest wlasnie w tym pojebane
"ja uwazam ze trzeba go jeszcze przemielic przez setki ludzi zanim mu pozwolimy sie zabic"
to jest najgorsze, procedura nie moglaby byc taka meczaca...
chcesz sie zabic? pach - nara, pa |
|
|
AkaSha
|
Wysłany:
Pią 11:36, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
wiedzialam, ze sie do tego przyczepisz xD
ja uwazam ze taki czlowiek powinien przejsc szereg badan prowadzonych przez psychologow i psychiatrow rowniez aby stwoerdzic cyz jest swiadomy swego wyboru.. |
|
|
DemeteR
|
Wysłany:
Sob 22:24, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
Halucyn napisał: |
chyba że miałby jeszcze jakieś szanse na przeżycie... |
czyli jednak mógłbyś powiedzieć, że nie zrobisz tego, że nie odbierzesz mu życia. Dlaczego, skorot en człowiek się męczy i mimo szans przeżycia nie chce dalej życ? |
|
|
Halucyn
|
Wysłany:
Pią 7:40, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
moim zdaniem o takich rzeczach powinien decydować tylko pacjent. nasze zdanie powinno nie mieć znaczenia, to życie pacjenta, i niech sobie robi co chce z nim. gdyby ktoś mnie poprosił o ukrócenie mu męk tobym się długo nie zastanawiał... chyba że miałby jeszcze jakieś szanse na przeżycie... |
|
|
Sokół
|
Wysłany:
Czw 12:12, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
nie będę chujem... |
|
|
black_death
|
Wysłany:
Wto 14:47, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
czasami jest lepiej jak czlowiek nie cierpi! ja bym wolala umrzec niz cierpiec |
|
|
Sokół
|
Wysłany:
Nie 1:09, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
MarcinYoshi faktycznie ważne to , gorzej jeżeli jesteś dla nich na krawędzi. Bo trzeba przyjść do szpitala zaopiekować się pogadać etc... I w końcu... |
|
|
sleepwalker
|
Wysłany:
Nie 0:39, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
q napisał: |
z duszą tak zwaną lub świadomością lub jażnią lub umysłem ? |
rozpuścić w nicości :> |
|
|
q
|
Wysłany:
Pią 22:43, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
zuz napisał: |
w sumie to wolałabym umrzeć, niż żyć ciągle pod respitarorem .. |
a co wolałabyś zrobić z duszą tak zwaną lub świadomością lub jażnią lub umysłem ?
|
|
|
MarcinYoshi
|
Wysłany:
Wto 10:53, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
gdybym był w śpiączce to luz... mozna odłączyć, ale... gdybym miał świadomośc, nawet podszytą bólem i cierpieniem to mimo wszystko każdy kolejny dzień z ludxmi, których KOCHAM i którzy, nadal KOCHAJĄ MNIE byłby błogosławieństwem... |
|
|
zuz
|
Wysłany:
Pon 16:22, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
w sumie to wolałabym umrzeć, niż żyć ciągle pod respitarorem .. |
|
|
DemeteR
|
Wysłany:
Pon 15:55, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
no takie najciekawsze są xD |
|
|